3780 grams of Love

czwartek, 13 lutego 2014

Wielkimi krokami...

się zbliżają Ani 2 Walentynki. Coroczne święto zakochanych przypadające 14 lutego. Nazwa pochodzi od Św. Walentego patrona zakochanych. Zwyczajem w tym dniu jest wysyłanie listów, kartek zawierających wyznania miłosne. Dla mnie dzień 14 lutego jest okazją do spędzenia milo czasu, tak niecodziennie (choć spędze cały dzień w pracy) oraz obdarowywania się drobnymi upominkami. Nie jestem gorliwą zwolenniczką, ale w przeciwieństwie do Tatusia, który uważa to za przejaw amerykanizacji ciesze się że są różne święta że dni są różne od siebie  i zamierzam się dobrze bawić z Andzikiem. Prezent spakowany, liściki miłosne wypisane jeszcze tylko ciasto. Pomysł spontaniczny i nie przykładałam uwagi do tego żeby było jakieś konkretne jeden tylko warunek musi być w kształcie serca. I pierwszy bunt Ani bo jak wytłumaczyć brzdącowi, że foremka to nie czapka i że ciasto gotowe do wylania? Oj były piski. Biszkopt z kremem waniliowym ostatnio piekę proste ciasta by Ania także mogła się delektować. Kto wie może Tatuś polubi to święto jak dostanie swoją drugą Walentynkę od córeczki?
Mamusiu potem mnie uczeszesz teraz chcę śniadanko

Pierwsze kapcie

Szybki spacer wiatr nadal silny

Moje zmarzluchy

Wygląda jak wiosna a tak zimno i wieje naprawdę 

Pokusa

Ani rosołek cieszę się że ma apetyt

Ani pierwsza "sweet focia z ręki"

Mamusiu upieczemy coś?

Ja Ci pomogę :)

Odzyskana foremka -  czapka 

Ten mikser jest taki usypiający 

Tadam !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz